przed hydraulikiem
Prace posuwają się .....czym bliżej do lipca, tym nerwówka większa, szczególnie u męża, bo go nie ma, a chciałby wszystkiego dopilnować, u mnie ostatni etap stresu, czyli "mam to wszystko gdzieś " ........za kilka dni wejdzie hydraulik, obecnie w środku smaruje szwagier tą czarną maziają....(wtajemniczeni znają nazwę - jak dla mnie blondi to maziaja) .....na chudziaka, potem folie, styropiany, podłogówki i inne takie przed posadzkami.....Pan Robert przeniósł się już na inną budowę, a to zostawił po sobie:-).........najpierw ciemny klej
potem potraktował naszego TYMKA białym klejem, efekt super prawie jak gotowa elewacja, ale bez koloru......tylko ten przód mąż wykończy i coś na kolumny trzeba wymyśleć....mam pewien pomysł, ale zobaczymy co wyjdzie