Moje wymarzone drzwi
Data dodania: 2013-06-24
Nareszcie są, oczywiście nie obyło się bez problemów. Kiedy montowano drzwi byłam w pracy i nie mogłam przypilnować całej roboty....jak wróciłam o mało się nie przewróciłam ze szczęścia.....ale coś mi nie dawało spokoju....po czasie zorientowałam się co...drzwi, a w zasadzie łuk nad nimi był za wysoki i wyglądało to beznadziejnie.....oczywiście tak długo wierciłam dziurę mężowi (czyt.: 2 dni), że pogadał ze stolarzem i poprawili je. Najgorsze, że były już na feste przymocowane do styropianu i nie wiedzieliśmy, czy uda się je odkleić, ale na szczęście wszystko się udało i tak wyglądają.....:-)